Dzięki za uzupełnienie Pawle, być może będę miał jeszcze dwóch łebków. Ale nie jest to nic pewnego. Gdyby było sześciu rekrutów miałoby to " ręce i nogi ".

Spytaj, poinformuj, a jak nie będzie odzewu to olej. Nie potrzeba nam duchów.

Czyli co? Mamy zabierać delikwentów na treningi i uczyć ich tego nad czym sami pracowaliśmy wiele lat a potem oni osrają nas a to co się nauczyli wykorzystają dla siebie. Ja za tym nie jestem. Przede wszystkim tutaj powinni wstępować ludzie którzy tego chcą nie tych których uda się naciągnąć. To jest tak jak z zakupami jak ktoś zrobi gówniany zakup to potem leży to i tak w szafie nieużywane. Także jak mam organizować jakieś specjalistyczne prezentacje dla ochotników albo uczyć ich i sprzedawać to co zajęło nam wiele lat pracy tak po prostu bo a nóż im się spodoba jest raczej moim zdaniem marnowaniem czasu.

Tak jak mówię jest to strata czasu, bo zorganizujesz pokazy i treningi dla jakichś łapserdaków a potem będziesz musiał bardzo ograniczać w nich pokazane techniki żeby czasem czegoś się nie nauczyli, jak za mocno okroisz to wyjdzie że ludzie od nas nic nie potrafią. Dla tego cały czas mówię trzeba zbierać i kręcić materiały do filmów prezentacyjnych i tym się promować a nie organizować pokazy sztuk walki jak niektóre inne drużyny którymi się niszczą sami. Jak to się nazywało? Autodestrukcja?

Hetman wracając do pokazów - wyluzuj. Już to przerabiałem,Sierżant ma DUŻO racji.